Dawno, dawno temu… w słoneczne popołudnie młoda Alicja siedziała nad rzeką ze swoją starszą siostrą, która czytała książkę. Alicja westchnęła z nudów.
– Droga siostro, czy nie mamy nic lepszego do robienia, niż uczenie się. – mówiła Alicja, która z nudów dotykała się po cipce.
– Skup się na nauce Alicjo.
Alicja jednak zamiast myśleć o nauce chciała jedynie poczuć się jak kobieta. Chciała dać upust swemu pragnieniu. Marzyła o rozkoszy i pieszczocie, jakie mógłby zapewnić jej kutas mężczyzny. Chciała poczuć go w sobie. Była strasznie napalona. Każdy swój czas poświęcała na tym, aby dotykać swojej gładkiej cipki i masować swoje jędrne piersi.
– Ahh… Zaraz dojdę…
– Alicjo! Zachowuj się! – zbeształa ją siostra.
– Oh proszę cię…ja tak bardzo chciałabym być z mężczyzną. Gdyby mnie tak wziął… – zaczęła Alicja, lecz spostrzegła że jej siostra gdzieś zniknęła.
Nagle zobaczyła białego królika w kamizelce. Był on ludzkich rozmiarów. Wyróżniała go kamizelka, duże białe uszy oraz sporej wielkości kutas, który kołysał się, gdy biegł. Patrzył na zegarek kieszonkowy.
– O nie! Spóźnię się, spóźnię się na bardzo ważne spotkanie! – krzyczał Biały Królik.
– Co…zaczekaj! – krzyczała w jego stronę Alicja, ale jej uciekł.
Alicja, zaintrygowana mówiącym królikiem, pobiegła za nim. Królik wskoczył do dziury w ziemi, a Alicja bez wahania skoczyła za nim. Spadała długo, bardzo długo przez dziwną studnię pełną półek i przedmiotów.
Gdy w końcu wylądowała, znalazła się w długim korytarzu z wieloma drzwiami. Na małym stoliku leżał klucz i buteleczka z napisem “Wypij mnie”. Po wypiciu zmniejszyła się do kilku cali wzrostu. Ubrania Alicji się kurczą, a jej piersi i tyłek urosły.
– Wow…moje piersi…i tyłek!
W końcu udało jej się przejść przez małe drzwiczki do pięknego ogrodu.
W ogrodzie spotkała wiele dziwnych stworzeń. Najpierw natknęła się na Kota z Cheshire, który potrafił znikać, zostawiając tylko swój uśmiech.
Napój sprawił, że Alicja była bardziej podniecona niż kiedykolwiek. Pragnęła znaleźć kogokolwiek z dużym fiutem.
– Gdzie się udał ten Królik?
Po drodze Alicja natranía na dwóch okrągłych, małych człowieczków stojących pod drzewem. Wyglądali identycznie. Tak samo ich olbrzymie kutasy. Alicja patrzyła na nie z pożądaniem, zagryzając wargę.
– Dzień dobry – powiedziała uprzejmie Alicja. – Przepraszam, ale kim jesteście?
– Witaj. Ja jestem Tweedledum.
– przedstawił się pierwszy, kłaniając się.
– Witaj. Ja jestem Tweedledee. – dodał drugi, również się kłaniając.
– Co ty tutaj robisz, dziewczyno? Czegoś może poszukujesz?
– powiedzieli jednocześnie. Podeszli do niej bliżej przystawiając swoje kutasy.
– Ja szukam… – zawahała się widząc ich fiuty. Na sam ich widok miała mokro. – …tak naprawdę znalazłam, czego chce.
Powiedziała Alicja biorąc w dłonie dwa kutasy. Bliźniacy uśmiechnęli się na to.
– Mmm…zatem weź to.
– Dokładnie.
Alicja uklęknęła przed ich kutasami i zaczęła obciągać jednemu a drugiemu pieszcząc ręką. Potem była zmiana i tak przechodziła z fiuta na fiuta. Ślina kapała jej po brodzie.
Po twarzach Tweedleduma i Tweedledee było widać, jaką czują przyjemność. Alicja nawet wkładała je do buzi jednocześnie. Ledwo zmieściła w ustach dwa kitasy olbrzymiej wielkości.
Szybko jednak przestała. Podwinęła do góry sukienkę i wypięła swój tyłek w ich stronę.
– Chcę tego…proszę…
– Mówisz i masz. – powiedzieli bliźniacy jednocześnie.
Przy jej twarzy szybko znalazł się kutas Tweedleduma. Nie czekając zaczęła go lizać od jaj po sam czubek. Tweedledee w tym czasie lizał jej cipkę. Nie miała pod spodem bielizny. Uczucie było nie do opisania. Czuła jego język na łechtaczce. Dotykał jej w najczulszych miejscach.
Zaraz potem szybko i mocno wsadził fiuta do cipy. Posuwał ją szybko i zdecydowanie. Alicja wsadziła fiuta drugiego z braci, głęboko do gardła. Gdy zaczął nim poruszać zaczęła się dławić. Z dwóch stron czuła kutasa.
Po czasie Tweedledee podniósł ją na ręce i usadowił na kutasa. Trzymał mocno za nogi. Alicja była pod wrażeniem jego siły. Złapała rękami za jego szyję. Tweedledum uśmiechnął się.
Po chwili podszedł i wsadził swojego fiuta do jej odbytu. Z początku odczuła lekki ból, ale szybko przerodził się on w przyjemność.
– Oooooghhh…ooooggghh…
Posuwali ją jednocześnie. Tak samo mocno i pewnie. Alicja miała kutasa zarówno w cipce, jak i w odbycie.
Oba kutasy dotykały najczulsze punkty. Alice głośno jęczałs i krzyczała. Nie mogła się powstrzymać. Po jakimś czasie, wyszli z niej. Tweedledee położył się na ziemii, a Alicja usiadła okrakiem nad jego fiutem. Ten szybko umieścił go w jej cipce. Tweedledum nie próżnował i lekko się pochylając wsadził fiuta znowu do odbytu. Posuwali ją tak samo. Mocno i stanowczo. Alicja była cała mokra i spocona. To była dla niej niespotykana rozkosz.
Po jakimś czasie była blisko. Zaczęła drżeć. Bracia szybko wyjęli swoje fiuty. Zaczęli walić swoje kutasy. W końcu ich nasienia wystrzeliły na twarz dziewczyny. Było tego dużo. Cała twarz była pokryta w białej cieczy. Trochę przyjęła do ust. Cała się lepiła. Alicja uśmiechnęła się do nich pokazując nasienie w swoich ustach, którą to zaraz połknęłam.
Alicja ledwo wstała. Jej dolna część ciała była mokra. Odczuwała efekty dwóch kutasów.
– O raju…jesteście niezwykłymi bliźniakami…
– No wiadomo. Ty równiesz jesteś niezwykła Alicjo. – powiedzieli jednocześnie.
Alicja czuła niezwykłe pragnienie po tym, czego doświadczyła. Nadal chciała się zabawiać innymi kutasami, o których mogła jedynie błądzić myślami. Wciąż jednak poszukiwała nagiego Królika.
Gdy Alicja ruszyła dalej w podróż, trafiła na znak oznaczający drogę do Szalonego Kapelusznika. Podążając nią trafiła na polanę gdzie organizowana była imprezka u Szalonego Kapelusznika. Zaprosił do siebie Królika Marcowego i Śpiącą Sonię. Impreza pełna była pieszczot, przyjemności oraz rozpusty.
Alicja obserwowała jak Kapelusznik oraz Królik, którego wcześniej widziała zajmują się Śpiącą Sonią. Kapelusznik posuwał ją w cipkę rozsuwając nogi na bok. Królik natomiast wkładał penisa prosto do jej ust. Śpiąca Sonia naprawdę wyglądała jakby spała. Miała zamknięte oczy. Alicja nie mogła uwierzyć w to, co widziała. Świat, do którego wkroczyła był szalony a zarazem magiczny. Niczym kraina z jej fantazji. Zaczęła dotykać się po cipce, która robiła się mokra na ten widok. Gdy Biały Królik ją zauważył szybko wyjął fiuta z buzi Sonii i szybko znalazł się obok Alicji.
– A któż to jest? Nieproszony gość na nieurodziny? – spytał, uważnie przyglądając się dużym kształtom Alicji.
– Jestem Alicja. Co to za miejsce?
– Spotkanie towarzyskie. Lecz nie przyjmujemy osób niezaproszonych.
– wtedy szybko podszedł do Alicji i zdjął jej sukienkę.
Będąc już naga, Alicja nim zdążyła zareagować, zaczął ssać jej duże piersi.
– Ohh…
– Ale ponieważ jesteś, zrobimy wyjątek. Kapeluszniku, przywitaj się z Alicją. – zawołał do Kapelusznika.
Ten zaraz znalazł się obok Alicji i Królika. To, co go wyróżniało to duży kapelusz na głowie. Alicja jednak bardziej zwróciła uwagę na jego fiuta, który dalej stał, duży i twardy.
– Witaj Alicjo. Witamy naszego niezaproszonego gościa. To na przywitanie. – powiedział Kapelusznik wskazując na swojego kutasa.
Alicja zrozumiała to i zaczęła go ssać. W tym czasie Królik poszedł do Sonii. Włożył kutasa do jej cipki i zaczął ją szybko posuwać tak jak królik. Sonia przebudziła się, aby wydać jęki.
– Ooooooggghhh…
Alicja lizała fiuta Kapelusznika. Delikatnie ssałam i pieściłam językiem. Jego smak był obłędny. Zaczęła wchodzić ustami coraz głębiej. Poruszałam delikatnie głową masując ręka nasadę penisa u podbrzusza. Wyjęła na chwilę z ust i lizała główkę.
– Uuuu…Alicjo. Chcę ciebie teraz bardziej. Chodźmy do reszty gości.
Wtedy Kapelusznik wziął Alicję za rękę i zaprowadził do stołu. Usiadł na krześle, niedaleko sprawiających sobie przyjemność Królikowi i Sonii. Alicja od razu ustała nad nim okrakiem i wsunęła jego penisa w swoją cipkę. Alicja patrzyła, co robią inni.
Sonia poruszała już głową w górę i w dół kutasa Królika. Trzymał jej głowę, lekko dociskając ją do kutasa.
Po czasie zrobili to samo, co Alicja i Kapelusznik. Królik usiadł na kanapie, a Sonia usiadła na jego fiucie.
– Ooooogghh… – jęknęła Sonia czując fiuta Królika.
Alicja zaczęła skakać na kutasie Kapelusznika, za każdym razem bardziej wprowadzając go do swojej pochwy. Energicznie nabijała się chcąc dobić do końca. Było jej niesamowicie dobrze. Wypełniał ją całkowicie. Szalony Kapelusznik też odczuwał przyjemność. Alicja skakała na jego fiucie. Trudno było się opanować. To było szalone. Bardzo pasowało do Kapelusznika. Jęczała z rozkoszy.
– Ooooogghhh…oooghhh…
– To teraz zamianka. Trzeba szanować gości. – powiedział Kapelusznik.
– Oj tak, oj tak… – powiedział Królik.
Zeszła z jego kutasa. Królik zaprowadził Alicję do siebie. Położył ją na stole, rozchylając nogi. Potarł główkę penisa o jej mokrą cipki.
Wsadził fiuta do cipki. Od razu zaczął ją szybko posuwać. Jego fiut był cudowny. Bardzo szybko wchodził do środka cipki.
W tym czasie Sonia ujeżdżała Kapelusznika. Tak samo jak wcześniej Alicja, skakała po jego fiucie. Razem odczuwały wielką przyjemność.
– To teraz czas zająć się naszym niegościem. – powiedział Kapelusznik.
Odsunął Śpiącą Sonię, która zasnęła. Podszedł z penisem do Alicji. Pocierał jej cipkę, w czasie, gdy posuwał ją Królik. Ten zaraz wszedł na stół, a Alicja włożyła z powrotem penisa do cipki.
– Oooogghh…
Wtedy jednak Kapelusznik wcisnął także swojego penisa do jej cipki. Do pochwy gdzie był już kutas Królika. Dwa kutasy w jednej dziurce i mimo tego, że ledwo się mieściły jeszcze oni zaczęli nimi ruszać.
– Oooghhh…hmmm…nie wiem czy mogę znieść tak dużo…
– Jesteś w Krainie Czarów. Nie ma tu limitów przyjemności.
– Ach…to świat, w którym zawsze pragnęłam żyć.
Królik i Kapelusznik posuwali ją coraz bardziej. Poruszali się coraz szybciej. Ich fiuty zaczęły pulsować, aż w końcu zaczęli strzelać do środka cipki swoje nasienie. Alicja rozszerzyła nogi i pozwoliłam, aby ich biała ciecz wypłynęła z jej szparki.
Po jakimś czasie, zapadł zmrok, a Alicja w pełni usatysfakcjonowana, postanowiła wrócić do domu.
Jednak nie znając drogi powrotnej, gubi się. Trafiła do królewskiego ogrodu, gdzie służący malowali białe róże na czerwono.
– Dlaczego malujecie te róże?
– spytała.
– Królowej nie podobają się białe róże. Jeśli się dowie, że posadziliśmy złe, każe nam ściąć głowy!
Nagle pojawiła się Królowa Kier z wielkim przepychem. Wyróżniały ją rude, gęste włosy oraz korona na głowie. Miała duże, obfite piersi oraz ładną cipkę z trójkącikiem włosów na górze. Założyła swoją czarną pelerynę. Była zła, a nawet wściekła.
– Kto ośmielił się posadzić białe róże w moim ogrodzie. Ściąć mu głowę!
– Ależ pani błagam zrobię wszystko.
– błagał służący.
– A zatem dasz mi coś, czego chce. Król Kier będzie mnie uważnie obserwował. Spodoba mu się ten widok.
Alicja obserwowała z boku. Królowa Kier klęknęła i obciągała swojemu służącemu na oczach Króla Kier.
Ten na ten widok masował swojego kutasa. Wpatrywał się w królową, która połykała fiuta w całości. W końcu dołożyła do tego też swoje piersi. Ułożyła fiuta pomiędzy nimi i zaczęła je poruszać. Alicja, patrząc na to wszystko, znów zostaje opętana silnym pragnieniem. Zaczęła pocierać swoją cipkę. To był ciekawy widok, który na nią działał. Już od tego była bardzo mokra. Zaraz potem Król szybko osiągnął spełnienie. Alicja także była tego bliska, lecz wtedy została przyłapana przez Królową.
– Jak śmiesz przerywać mi zabawę. Strażnicy ukażcie ją!
– O miłosierdzie, Królowo. – błagała Alicja, lecz to nie pomogło.
Strażnicy zaprowadzili ją do lochu. Rozebrali do naga i położyli na brzuchu. Rozchylili jej nogi i związali liną. Ręce również miała związane.
Królowa Kier chciała się osobiście nią zająć. Weszła do niej do lochu, dalej będąc całkiem naga. Jedynie w pelerynie i koronie na głowie.
– Za to że mi przerwałaś, muszę cię ukarać i zrobię to z chęcią.
– Nie proszę… – błagała Alicja.
Jednak Królowa uklęknęła przed nią i zaczęła wbijać palce do jej cipki. Najpierw jednego. Cipka Alicji już była mokra.
– Ooooggghh…oooggg…
– Widzę, że ci się podoba. – wtedy Królowa umieściła jeszcze drugi palec i wbijała nim coraz szybciej do środka cipki.
Alicja wierciła się. Próbowała szarpać, ale nie mogła. Liny uniemożliwiały jej wyjście. Królowa nie poprzestała. Kciukiem zahaczała o jej odbyt. W końcu włożyła i trzeci palec. A gdy po jakimś czasie takiego penetrowania udało jej się włożyć swoją dłoń do środka jej cipki. Poruszała tak trochę. Alicja nie mogła już wytrzymać. Cipka jej się zaciskała na dłoni Królowej. Po jakimś czasie ją wyciągnęła. Cała była mokra i lepka od jej soczków. Królowa zlizała ją ochoczo.
– Smakujesz pysznie. Ciekawe jak będzie tutaj… – wtedy włożyła środkowy palec prosto do jej odbytu.
Wpychała raz po raz, chcąc go poszerzyć. W końcu dołączyła trzy palce.
– Ooooghhhhh…
Alicja ledwo to już wynosiła. Nie mogła wytrzymać dłużej. W końcu Królowa tak samo jak wcześniej włożyła całą dłoń do środka odbytu. Alicji sprawiało to ból, ale i też niezwykłą przyjemność. Jęczała głośno i krzyczała w końcu z tej doznawanej rozkoszy i przyjemności.
– Ooohhhh…oooo…aaagghg…
Z zachwytu zamknęła oczy i krzyczała…
– Alicjo! Alicjo, obudź się!
Otworzyła oczy i zobaczyła swoją siostrę, która ją budziła. Leżała pod drzewem nad rzeką, a na jej sukience były liście. Miała wrażenie, że to wszystko to był tylko sen. Niezwykle przyjemny sen
Alicja opowiadała o miejscu, w którym była. O wszystkich fantazjach, których doświadczyła. Jednak jej starsza siostra, jak zawsze, nie zwracała na to szczególnej uwagi.
– Masz wybujałą fantazję. Chodź, czas wracać do domu.
Alicja wstała i otrzepała sukienkę. Gdy szły ścieżką do domu, myślała o swojej niezwykłej przygodzie w Krainie Czarów i uśmiechała się na wspomnienie wszystkich dziwnych postaci, które spotkała.
Nie wiedziała czy to był naprawdę sen, ale była tak podniecona jakby naprawdę to przeżyła. Wspomnienia z tego na zawsze zastaną jej w głowie i zawsze będzie sobie wyobrażać postacie, które spotkała w Krainie Czarów sprawiając sobie przyjemność.
Alicja żyła długo i szczęśliwie
Koniec
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
Parodia bajki Alicja w Krainie Czarów
Leave a Reply