Dawno, dawno temu… 15. – Mulan

Dawno, dawno temu…w małej wiosce w północnych Chinach żyła dziewczyna o imieniu Mulan. Jej ojciec, Fa Zhou, był starym wojownikiem, który z trudem chodził o lasce po dawnych ranach wojennych.
Tego ranka Mulan miała spotkać się ze swatką. Kobiety z wioski otaczały ją troskliwie, przygotowując do ważnego dnia.

– Mulan, pamiętaj kobieta powinna być cicha, posłuszna i pracowita. To przyniesie honor twojej rodzinie.
– mówiła starza kobieta, nalewając wody do gorącej bali.

– Musisz zrobić dobre wrażenie na rodzinie przyszłego męża – dodała inna, rozbierając Mulan.

Mulan stała przed nimi już całkiem naga. Miała małe piersi, za to jędrny tyłek. Jej cipka była piękna i gładka. Miała bardzo piękną figurę. Nie jedna by jej zazdrościła. Po przygotowaniu kąpieli weszła do dużej bali. Kobiety, które o nią dbały, zaczęły ją myć. Rozebrały się i weszły razem z Mulan do bali. Obie miały duże piersi i jędrne tyłki. Gdy były w środku, każda zaczęła obmywać ciało Mulan. Jedna myła jej rękę, przechodząc do jej piersi. Druga z kobiet myła drugą rękę i także schodziła do jej piersi. Obie jednocześnie zaczynały po nich masować. Następnie ich dłonie schodziły całkiem na dół dotykając jej brzucha. Aż w końcu obie zeszły do okolic intymnych. Zaczęły dotykać i pieścić jej cipkę. Mulan się to zaczęło podobać. Odczuwała przyjemność. Jedna z kobiet włożyła palce do środka.

– Jesteś bardzo spięta, Mulan.

– No wiem, po prostu to wszystko…te spotkanie ze swatką. Trochę się denerwuje.

– Nie masz, czym kochanie. – dodała druga kobieta. – My zadbamy o to abyś się rozluźniła.

Jedna z kobiet zaczęła masować jej cipkę w czasie, gdy druga masowała jej piersi. Obie chciały zrelaksować Mulan. Pomóc jej się odprężyć. Ya co masowała jej cipkę przyspieszyła ruchy ręką. Włożyła dwa palce do środka, poruszając się w górę i w dół, chcąc dać Mulan uczucie spełnienia. Mulan jęczała cicho na to. Bardzo jej się to podobało. W końcu druga z kobiet zaczęła lizać jej piersi. Całowała je. Mimo że były małe, były bardzo wrażliwe na dotyk. Gdy tylko ssała jej sutek Mulan poczuła niezwykłą rozkosz. Czuła, że już jest blisko. Kobiety szybko doprowadziły ją do spełnienia. Mulan jeknęła na to.

– Oooooghhh…

– Na nas zawsze możesz polegać Mulan.

– Nie przejmuj się. Będzie dobrze.

– Dziękuję wam. Chyba jestem gotowa. – powiedziała Mulan.

Czekała na przyjście swatki. Siedziała nieruchomo, ale w duchu buntowała się przeciwko tym ograniczeniom. Czuła, że ma w sobie coś więcej niż tylko bycie dobrą żoną.

– Zaszczyt rodziny spoczywa na twoich barkach – przypominały jej kobiety. – Nie zawiedź rodziców.

Jednak, kiedy na nią czekała jej pożądanie wzrosło. Kobiety, które ją szykowały, obudziły w niej pragnienie, które od zawsze chciała poznać. Wykorzystując czas, kiedy jeszcze swatki nie było, podwinęła swoją suknię i zaczęła bawić się swoją cipką. Wkładała palce do środka. Chciała dostać spełnienia. Miała nieopisane pragnienie. Pragnęła poczuć w sobie mężczyznę. Dotykała się i pieściła. Wkładała palce do środka, chcąc doznać spełnienia. W tym czasie jednak weszła swatka. Widząc zachowanie Mulan nie kryła oburzenia.

– Tak nie przystoi. To karygodne zachowanie. – Mulan zakryła się ze wstydu.

Spotkanie ze swatką przebiegło katastrofalnie.

– Ta dziewczyna nigdy nie przyniesie honoru swojej rodzinie! – orzekła surowo swatka. – Jej myśli są nieprzyzwoite.

Mulan wróciła do domu zawstydzona i smutna. Ojciec próbował ją pocieszyć.

– Mulan, pewnego dnia kwitnąca wiśnia będzie najbardziej piękna ze wszystkich. Twój czas jeszcze nadejdzie.

Pewnego dnia do wioski przybył cesarski posłaniec z wezwaniem do służby wojskowej. Każda rodzina musiała wystawić jednego mężczyznę do armii cesarskiej. Granicom Chin zagrażali Hunowie. Fa Zhou z trudem wstał, by przyjąć wezwanie.

– Ojcze, nie możesz iść na wojnę w swoim stanie. – błagała Mulan.

– To mój obowiązek wobec cesarza. Honor rodziny jest najważniejszy. – odparł stanowczo starzec.

Tej nocy Mulan nie mogła zasnąć. Wiedziała, że ojciec nie przeżyje wojny. W ciemnościach pokoju podjęła desperacką decyzję. Zdjęła swoje szaty i rozpuściła włosy. Będąc całkiem nago, przyglądała się sobie w lustrze. Zwróciła uwagę na swoje piękne, długie włosy. Małe ale piękne piersi oraz piękną, gładką cipkę. Zwróciła uwagę na swoją znakomitą figurę. Prezentowała się pięknie. Nie jedna dziewczyna chciałaby wyglądać tak jak Mulan. Dotykała się po piersiach, przechodząc przez brzuch aż do swojej cipki. Głaskała ją trochę. W tym miejscu budziło się w niej pragnienie. Przykładała dłoń do swojego jędrnego tyłka. Patrząc na swoje ciało, miała łzy w kącikach oczu. Musiała zrezygnować z tego wszystkiego. Musiała ukryć swoją kobiecość. Wzięła nóż i obcięła swoje włosy, aby były krótkie. Bandażem zasłoniła swoje piersi. Teraz pomyślała, że dobrze że są małe, ponieważ łatwo będzie je ukryć. Założyła zbroję swojego ojca oraz wzięła jego miecz. Wyglądała zupełnie inaczej. Wyglądała jak mężczyzna i teraz tak musiałaby wyglądać.

– Wybacz mi, ojcze. – szepnęła, zostawiając grzebień, jako symbol swojego poświęcenia.

Teraz będzie musiała wyglądać jak mężczyzna, by jej rodzina nie straciła honoru. Wyszła z domu i udała się do obozu.
W obozie wojskowym Mulan podała się za Fa Ping, syna Fa Zhou. Jej dowódcą był młody kapitan Li Shang.

– Jesteś słaby i wątły! – krzyczał na nią Shang podczas treningu. – Nigdy z ciebie nie będzie żołnierza!

Mulan zaciskała zęby i trenowała ciężej niż wszyscy. Stopniowo zyskiwała szacunek towarzyszy broni, szczególnie trzech żołnierzy: Yao, Lianga i Chien-Po.

– Ping, jesteś dziwny, ale odważny. – powiedział Yao po jednym z treningów.

Z każdym kolejnym treningiem, Mulan była coraz to lepsza. Zyskiwała szacunek towarzyszy, a także dowódców. Trudno jej było uciszać swe pragnienia. Była otoczona samymi mężczyznami. Jej cipka robiła się mokra. Całe szczęście, że nikt nie wiedział że jest kobietą. Jednak to zaraz miało się zmienić.

Po jednym z treningów żołnierze udali się do łaźni. Każdy z nich zdjął swe odzienie. Mulan rumieniła się widząc duże fiuty swoich towarzyszy. Yao miał małego, ale za to grubego, Liang długiego i cienkiego, a Chien-Po grubego z żyłami po bojach. Na ich widok pragnienie Mulan wzrastało. Bała się jednak tego pokazywać.

– Ping zdejmuj tą zbroję. Wszyscy muszą korzystać z łaźni.

– Śmiało nie wstydź się. Jesteś wśród swoich.

– No dobrze, zaraz do was dołącze.

Gdy trójka towarzyszy zajęła się rozmową, Mulan wykorzystała to i zdjęła swoje ubrania. Będąc naga szybko weszła do wody, zakrywając swoje kobiece narządy. Nikt z towarzyszy nie zauważył nic szczególnego. Mulan była nisko, aby zakryć się. Miała ich kutasy na wysokości twarzy.

– Hej Ping, chodź tutaj z nami. Nie masz się czego wstydzić. – powiedział Liang siłą wyciągając Mulan z wody.

– Nie czekaj… – lecz było za późno. Mulan stała przed nimi całkiem naga. Jej sekret został ujawniony.

– Ping! Jesteś kobietą!? – zdziwili się wszyscy.

– Doprawdy nie wierzę. Powinniśmy się bliżej przyjrzeć. – powiedział Liang, wpatrując się w jej piersi, tyłek i cipkę.

 – Nie mogę w to uwierzyć. Pokonała nas dziewczyna. – mówił Yao.

– Czekajcie…mogę wyjaśnić. Przyszłam tu w imieniu mojego chorego ojca.

– Jesteś niezłym mężczyzną, Ping. – mówił Chien-Po przyglądając jej się.

– Ha! No cóż… naprawdę jesteś kobietą i do tego piękną.

– Proszę nie mówcie nikomu.

– Jesteś jedną z nas. Twój sekret jest z nami bezpieczny. – powiedział Chien-Po.

– Minęło trochę czasu, od kiedy widzieliśmy z tak bliska kobiety. – powiedział Yao.

– No już jakiś czas… – dodał Liang.

– Możesz nam wyświadczyć przysługę. Bo wiesz… znamy twój sekret i wszystko.

– No dobrze. O co chodzi?

Wtedy towarzysze sprowadzili ją lekko, aby klęczała przed nimi. Miała znów kutasy na wysokości jej twarzy. Mulan już wiedziała o co chodzi i zaczęła się nimi zajmować.
Chwyciła kutasa Yao i wciągnęła go do ust. Zaczęła wchodzić i wychodzić z wyraźną rozkoszą. W końcu mogła uwolnić swoje ukryte pragnienia, które musiała tłamsić przez ostatni czas.
Mulan chwyciła go za biodra i trzymała głęboko, gdy zaczął szczytować w jej gardle. Jęknęła, gdy jego nasienie spłynęło jej do gardła.

– Teraz ja… – powiedział Liang.

Jego kutas zsunął się do jej gardła. Chien-Po podszedł i złapał ją za tyłek przysuwając do siebie. Włożył kutasa do jej cipki.

– Ohhhhhhhh tak…

Mulan miała teraz kutasa Lianga w ustach oraz Chien-Po, który wchodził jej do cipki. Uczucie było nie do opisania. Liang zaraz zaczął osiągać spełnienie.

– Ooooch tak…

Mulan przełykała, gdy dochodził w jej ustach. W końcu skończył. Wyszedł z jej ust i na chwilę usiadł. W końcu Yao doszedł do siebie i położył się na podłodze łaźnii.  

– Podejdź teraz. Yao już jest gotowy. – powiedział.

Chien-Po wyszedł z jej cipki. Mulan pochyliła się nad Yao i wsadziła jego fiuta do cipki. Liang w tym czasie podszedł do niej od tyłu. Jego fiut znowu był gotowy. Włożył kutasa z trudem do odbytu Mulan.

– Oooooo…ja jeszcze…nigdy nie…oo… – jęczała Mulan. Nie spodziewała się tego. Jednak bardzo się jej spodobało.

Posuwali ją w cipkę i odbyt jednocześnie. Chien-Po w tym czasie podszedł i przyłożył fiuta do jej ust. Mulan nie czekając zaczęła ssać jego kutasa. Yao zbliżał się do szczytu. Jego fiut pulsował w jej cipce.

– Mmmghhhh… – jęczała Mulan, mając fiuta Chien-Po w ustach.

W końcu i on doszedł w jej ustach. Liang w tym czasie przyśpieszył ruchy i skończył posuwać ją w odbyt. Wystrzelił nasienie do środka, po czym z niej wyszedł.
Yao w końcu też osiągnął spełnienie. Jego kutas w środku Mulan wyrzucał nasienie. Gdy zeszła z niego z jej cipki i odbytu wyleciała biała ciecz.

– Ohhh… – jęczała Mulan.

– No przyznam Ping…jesteś naprawdę cudowną kobietą. – powiedział Chien-Po.

– Oj tak…brakowało mi tego. – powiedział Yao.

– Mhm…mi też. Nasz sekret jest z nami bezpieczny, Ping.

– Mulan. Jestem Mulan.

Wtedy ich relacje zacieśniły się. Byli nie tylko towarzyszami broni, ale i przyjaciółmi. Mulan w końcu uwolniła swe pragnienia, jednak czuła jeszcze potrzebę. Musiała jednak to znów stłumić.
Kiedy armia dotarła do wioski zniszczonej przez Hunów, Mulan zobaczyła prawdziwe oblicze wojny. Wśród ruin nie było żywej duszy. Shang mówił, że to było dzieło Shan Yu, wodza Hunów który nie znał litości.
Podczas bitwy w górskim przełęczu Mulan wymyśliła plan. Zamiast atakować bezpośrednio przeważającą armię nieprzyjaciela, wystrzeliła armatę w ośnieżony stok góry. Lawina pogrzebała wojsko Hunów, ale Mulan została ranna. Gdy lekarz badał jej rany, odkrył prawdę.

– To kobieta! – zawołał przerażony.

Shang gdy się o tym dowiedział przybył zobaczyć Mulan. Gdy tylko ją ujrzał oniemiał. Zibaczył piękną nagą kobietę. Miała urocze piersi, zgrabny tyłek oraz piękna cipkę. Shang mimo tego, co czuł zaczął odczuwać pożądanie względem Mulan. Starał się jednak opanować i mówić stanowczo.

– Prawo mówi jasno. Kobieta, która podaje się za żołnierza, powinna zostać stracona. Ale…uratowałaś nas wszystkich. Odejdź. Nie chcę cię już więcej widzieć.

– Nie, Shang…proszę…

– Przykro mi…musisz…

– Błagam zrobię wszystko, zobacz.

Wtedy szybko uklęknęła przed nim i zdjęła mu spodnie. Zobaczyła jego naprężonego fiuta.
Szybko wzięła go do ust. Zaczęła mu obciągać, licząc na to że jej daruję i pozwoli pozostać w armii. Shang z oporem chciał ją oderwać od siebie, ale nie mógł. On także czuł przyjemność z ust oplatających jego fiuta. Ssała lekko czubek, a potem lizała po całości. Dotarła do jąder, które zaczęła ssać. Shang czuł niezwykłą przyjemność. Mulan także. Po jakimś czasie jednak już nie wytrzymał. Jego fiut pulsował, po czym wystrzelił dawkę nasienia do jej gardła. Szybko odsunął ją od siebie i trochę z jego nasienia wylądowało na jej twarzy.

– Dobrze…wystarczy już. To nic nie zmienia. Musisz stąd odejść. Armia nie jest dla ciebie. – powiedział Shang z łamiącym sercem i szybko opuścił Mulan.

Mulan wróciła sama do stolicy, złamana i zawstydzona. Tam odkryła, że Shan Yu i garstka jego wojowników przeżyli lawinę i planują zamach na cesarza. Pobiegła ostrzec Shanga i innych żołnierzy. Shang jednak nie chciał jej słuchać. Ale gdy Hunowie rzeczywiście zaatakowali podczas ceremonii, Mulan wraz ze swoimi dawnymi towarzyszami broni walczyła o życie cesarza. Pokonała Shan Yu w pojedynku na dachu pałacu.
Cesarz, uratowany przez Mulan, skłonił się przed nią z szacunkiem.

– Młoda kobieto, uratowałaś nas wszystkich. Całe Chiny są ci wdzięczne.

Mulan wróciła do rodzinnej wioski, jako bohaterka. Ojciec, widząc ją żywą i zdrową, odrzucił wszystkie honory.

– Największym skarbem jest to, że mam cię z powrotem. – powiedział, obejmując córkę.

Shang przybył wkrótce potem, by odwiedzić Mulan.

– Może…zostaniesz na kolacji? Chyba, że chcesz co innego? – zapytała Mulan, zagryzając wargę.

– Chyba mam ochotę na coś innego.- uśmiechnął się kapitan.

Mulan zaprowadziła Shanga do siebie. Tam ponownie się przed nim objawiła. Zdejmując szaty Shang ponownie zobaczył tą piękną kobietę, która przez cały czas służyła razem z nim, udawając mężczyznę. Zobaczył jej słodkie urocze piersi i jędrny tyłek, a także gładką, piękną cipkę. Nie krył zadowolenia, gdy ją widział. Jego kutas zaczął już twardnieć, co Mulan zauważyła. Szybko do niego podeszła.

– Teraz widzisz prawdziwą mnie. – powiedziała.

– Podobasz mi się, prawdziwa ty, Mulan. – powiedział Shang, po czym namiętnie się pocałowali.

Zaczął ssać namiętnie jej piersi, podgryzałem je delikatnie, co sprawiało, że z ust Mulan wydobywały się ciche jęki.

– Mmmmm…

Połlżyli się na łóżku. Shang rozszerzył jej nogi i natychmiast przysunął się do jej słodkiej cipki, która już była wilgotna. Jego język jeździł w środku jej cipki.

– Ohhh…taaak…Oooooghhhh…

Shang wtedy zdjął wszystkie swoje rzeczy. Oczom Mulan pokazał się jego kutas. Duży i gruby. Odwróciła się do niego wypinając tyłek w jego stronę. Shang wsadziłem szybkim ruchem fiuta do końca. Mulan głośno przy tym jęknęła, a jej głowa opadła na łóżko. Zaczął ją posuwać powoli a ona wydawała z siebie jęki.

– Ooo… ooohhh…

Złapał ją za biodra i zaczął mocno posuwać. Za każdym razem wpychał go do końca. Z czasem przyspieszał ruchy. Zaraz potem Shang położył się na łóżku, a Mulan usiadła okrakiem na jego kutasie. Włożyła go do środka i jeszcze przy tym zaczęła się poruszać. Poskakiwała na nim, sprawiając sobie bardziej przyjemność. Wpychała go do końca. Wypełniał ją całkowicie. Czuła się niezwykle. Wzdychała i jęczała. Shangowi podobał się cudowny widok jak miał przed sobą. Ciało pięknej kobiety.

– Oooooghhh…ooogghh…

Mulan czuła że jest blisko. Zaczęła drżeć z przyjemności. W końcu Shang nie wytrzymał i wystrzelił swoje nasienie prosto do pochwy Mulan. Ta jęknęła z doznawanej przyjemności. Osiągnęła też swoje spełnienie, które zawsze pragnęła. To Shang był tym, na którego czekała. Gdy już razem skończyli przytulili się w miłosnym uścisku.

Mulan odnalazła w końcu swoje miejsce w świecie. Była odważną wojowniczką, która uratowała cesarstwo, ale też kochającą córką i mądrą kobietą.
Shang, pokochał ją za to, kim naprawdę była. Już nie musiała dłużej ukrywać swoich pragnień.

Mulan żyła długo i szczęśliwie.

Koniec

Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!

Author M

Parodia bajki o Mulan.

Comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *