Weekend w hotelu cz.3: przemiana w Maje

Paweł zamknął za sobą drzwi, więc miałem teraz półtorej godziny na przygotowania. Wskoczyłem szybko pod prysznic, dokładnie umyłem całe swoje ciało, nie zapominając o mojej dalej pulsującej dziurce. Szybko się wytarłem, wysuszyłem włosy i zacząłem balsamować swoje ciało. Całe było wydepilowane, więc zadanie było proste. Teraz czas na makijaż. Wyciągnąłem kosmetyczkę i zacząłem od podkładu. Nie jestem w tym ekspertem, ale potrafię zrobić to przyzwoicie. Wykonturowałem twarz, zrobiłem makijaż oczu, rzęsy a nawet kocie oczy eyelinerem. Na usta nałożyłem błyszczyk i utrwaliłem całość. Teraz przyszedł czas na ubranie. Ubrałem czarny koronkowy komplet bielizny z push-upem, na niego założyłem obcisłą czarną sukienkę na długi rękaw. Sięgała mi mniej więcej do połowy ud. Szybko sprawdziłem, czy moja niespodzianka w klatce nie odznacza się w niej za bardzo, ale wszystko dobrze się prezentowało. Na nogi poszły czarne zakolanówki, które w połączeniu, sukienką odsłaniały moje gładkie uda na kilka centymetrów. Szpilki do tego nie pasowały, więc zdecydowałem się na czarne wysokie kozaki. “Teraz czas na perukę!” Ta, którą mam to długie proste brązowe włosy, sięgające mi prawie do tyłka. Szybko je poprawiłem i utrwaliłem. Stanąłem w lustrze i zobaczyłem niezłą łaskę. Gdyby ktoś faktycznie mi się przyglądał, to zobaczyłby widoczne jabłko Adama, które by mnie zdemaskowało. Mnie natomiast dodatkowo to podniecało. Na rękę poleciała bransoletka, a do sporych rozmiarów torebki spakowałem telefon, perfumy i chusteczki. Od tego momentu jestem Mają! Czekałam na Pawła aż wróci, rozmyślając, na jakie sposoby mogę go jeszcze zadowolić. Miałem głowę pełną pomysłów, on zresztą też jak mnie zapewniał. Nagle słyszę jak ktoś przykłada kartę do drzwi i wchodzi. P: O to mi właśnie chodziło! Nie będzie wstydu na kolacji. Inni będą mi zazdrościć takiej dupy. Zdjęcia nie oddawały tego jak wyglądasz na żywo. M: Nie mogę się doczekać, to będzie moje pierwsze wyjście na zewnątrz, jako Maja. P: Nie stresuj się, wszystko będzie dobrze. Ludzie będą się na Ciebie gapić, bo wyglądasz jak modelka. Traktuj to, jako podziw lub zazdrość! Kupiłem nam wino na teraz, żebyś bardziej się rozluźniła. Wypiliśmy je w jakieś dwadzieścia minut. Poczułam uderzenie alkoholu w głowie, stałam się faktycznie rozluźniona. Paweł powiedział, że rezerwację mamy za 30 minut, więc musimy już wychodzić. Chwyciłam go za rękę i wyszliśmy z pokoju. Na początku stresowałam się, że ludzie będą na mnie dziwnie patrzeć. Paweł miał rację, faceci po przejściu obok nich przeglądali się za mną, czułam wzrok na moim tyłku, który w tej sukience wyglądał obłędnie. Wyszliśmy z hotelu i spacerem poszliśmy do restauracji w centrum. Paweł zamówił nam wykwintną kolację i wino. Świetnie nam się razem rozmawiało i czułam już, że jestem nim zauroczona. Działał na mnie jak narkotyk. Traktował mnie tam jak damę i co najważniejsze, czułam się w tej roli pewnie i swobodnie. Po dwóch butelkach wina wypitych w restauracji powiedziałam, że idę do toalety. Tuż przy wejściu dogonił mnie Paweł. P: Myślisz, że to będzie tylko kolacja? Masz w łazience zdjąć klatkę i mi ją przynieść. Zdziwiłam się, ale powiedziałam, że nie ma problemu z takim rozkazem. Zdjęłam klatkę i wróciłam do Pawła. Usiedliśmy ponownie przy stole, a wtedy poprosił mnie, abym położyła nogę na jego krześle przy kroczu. Obrusy były do samej podłogi, więc nikt nie widział, co robiłam. Położyłam nogę i zaczęłam moim kozakiem delikatnie masować jego kutasa. Podniecało mnie to że ludzie obok są nieświadomi i widziałam że Pawłowi sprawia to przyjemność. P: Już za nas zapłaciłem, idziemy. M: dobrze misiu. Wstałam od stołu i w tym momencie zrozumiałam, o co Pawłowi chodziło. Mój kutas mimo niewielkich rozmiarów stał na baczność, co doskonale było widać w sukience. Sparaliżowana szybko usiadłam i podciągnęłam go do góry, żeby był mniej widoczny. Pawła bardzo bawiła ta cała sytuacja, tym bardziej, że po dopasowaniu dalej było widać jak bardzo jestem podniecona. Paweł wziął mnie za rękę i zaczęliśmy iść do wyjścia. Kelner, który nas obsługiwał zauważył mój problem i widać, że go to zaszokowało. Ja zrobiłam się cała czerwona, ale mój penis nie zmniejszył się ani o centymetr. Miałam wrażenie, że wyjście trwa wieczność. P: Mówiłem, że mam niespodziankę! Teraz czeka nas następna, idziemy do kina na jakiś słaby film. Sala ma być pusta jeśli rozumiesz o co mi chodzi. M: Nie wiem czy wytrzymam do filmu, spójrz na mnie… P: Zaczyna się za 20 minut, dasz radę. Podjechaliśmy taksówką do galerii, w której znajduje się kino. Paweł wziął nam coś do picia i poszliśmy pod bramki. Pracownik kina sprawdził nam bilety i powiedział, że mamy miejsca w ostatnim rzędzie. Miałam wrażenie, że uśmiechał się do Pawła i przeczuwał po co tam idziemy. Dodał jedynie po cichu, że kamery są tylko przy wejściu na salę. Na te słowa mój stres lekko opadł, poszliśmy usiąść i poczekaliśmy na rozpoczęcie filmu. Sala z początku była pusta, po chwili przyszli jeszcze inni ludzie i usiedli w niższej części sali. Po długich reklamach zgasły światła i zaczął się film. Byłam tak napalona, że moja ręka od razu poleciała w stronę spodni Pawła. Z początku nieśmiało masowałam mu krocze przez spodnie, potem rozpięłam powoli jedną ręką pasek i guzik. Zanurkowałam do fiuta i zaczęłam delikatnie masować jego jaja. Starałam robić się to dyskretnie, gdy nagle Paweł szepnął mi na ucho ” ściągnij sukienkę”. Zamarłam, ale wiedziałam, że nie ma tu kamer i obiecałam wykonywać rozkazy. Powoli wstałam, i podwijając sukienkę szybko ją zdjęłam, po czym zaraz usiadłam. P: Gdzie ty siadasz? Na kolana między moje nogi. Posłusznie przeskoczyłam między jego nogi, uklękłam i chwyciłam jego spodnie. Tak jak wcześniej ściągnęłam je do kolan razem z bokserkami, po czym od razu wzięłam się do roboty. Zaczęłam od całowania jego lekko słonej główki. Następnie pocałunkami schodziłam niżej, po każdym z 18 centymetrów jego sprzętu i zajęłam się jajami. Lizałam je i ssałam namiętnie, jedną ręką waląc jego sprzęt. Znów czuć było jego męski zapach, który działał na mnie jak feromony. Po wylizaniu jego jaj językiem przejechałam aż do czubka jego główki i zaczęłam obciąganie. Ssałam mu główkę waląc mu drugą ręką. Ustami wchodziłam coraz głębiej. Usłyszałam już jak delikatnie wzdycha z rozkoszy. Myślałam, że po prostu mu obciągnę na Sali, ale Paweł miał inny plan. Kazał mi przestać, rozpiął koszule i położył się między siedzeniami na podłodze. Wiedziałam, co to znaczy i jak tylko się położył usiadłam szybko na nim. Rozchyliłam swoją koronkową bieliznę, naplułam na palce i nawilżyłam swoją dziurkę. Nakierowałam jego sprzed i delikatnie zaczęłam na nim siadać. Tym razem było mi już łatwiej niż za pierwszym razem. Po chwili wszedł we mnie cały, a ja zaczęłam go ujeżdżać jak byka. Starałam się być przy tym bardzo cicho, zerkając, co chwile czy przypadkiem nie zostajemy zdemaskowani. Paweł w tej pozycji był naprawdę długodystansowcem. Ujeżdżałem go niemal pół godziny, co chwilę zmieniając tempo. Cała ta sytuacja tak mnie pobudziła, że mój penis wyszedł poza bieliznę i był podrażniany przez jej materiał. Nagle poczułam, że dochodzę. Wiedziałam, że nie było odwrotu i wystrzeliłam Pawłowi na tors. W tym momencie Paweł doszedł we mnie, zalewając całą moją dziurkę swoim nasieniem. Cały dzień na to czekałam, byłam w ekstazie. Siedziałam tak na Pawle przez kilka minut aż jego kutas wysunął się ze mnie razem z jego spermą. P: Chyba nie myślisz, że zostawisz mnie w takim stanie, zlizuj to! M: Tak panie – powiedziałam, bo czym cofając się lekko schyliłam się do Pawła. Na początku zaczęłam od torsu, który ubrudziłam. Swój smak doskonale znałam, nie był do dla mnie żaden problem. Dokładnie wylizalam cały jego tors, a następnie skierowałam się na jego kutasa, który również wymagał czyszczenia. Zlizalam z jego owłosionego krocza wszystkie kropelki, jakie widziałam, potem zajęłam się kutasem, którego tradycyjnie wyssalam do ostatniej kropelki. Po tym akcie ubrałam szybko sukienkę, i zaczęłam się poprawiać siedząc już jak gdyby nigdy nic. Paweł również usiadł obok mnie i dał mi klatkę do założenia. Myślałam, że będę martwić się bycia zdemaskowaną, ale zaczęłam bać się o to że Paweł dzisiaj już nie będzie w stanie dać mi swojego kutasa do zabawy. Po filmie zapaliły się światła, i wszyscy kierowali się do wyjścia. Ten sam pracownik kina, który się na nas patrzył z uśmiechem na wejściu robił to znów w ten sam sposób. Przeszliśmy jednak dalej do wyjścia i wyszliśmy z galerii. Było już blisko północy, kawałek od centrum, więc drogi i chodniki były opustoszałe. Rozmawiałam przy galerii z Pawłem, który palił papierosa i Myślałam, że czekamy na taksówkę. Zamiast taksówki przyszedł pracownik z kina i się przedstawił. D: Cześć, Dominik jestem, umowa aktualna? P: Oczywiście, słowo to słowo. M: Jaka umowa? P: Myślisz, że nie przerwaliby nam w kinie? Dogadałem się z Dominikiem, że w zamian za obciąganie dostaniemy chwilę spokoju na sali. M: Mam mu obciągnąć? To jakiś żart? P: To żaden żart. Ja musze się zregenerować, a w tym czasie wyświadczysz Dominikowi przysługę. D: Tam stoi mój samochód. Ja was podwiozę, ale w międzyczasie staniemy w ustronnym miejscu i się mną zaopiekujesz. M: Skoro tak zadecydowałeś Paweł to nie mam nic przeciwko. Absolutnie nie miałam nic przeciwko. Chciałam się jedynie upewnić czy to nie jakiś żart. Jadąc w stronę hotelu zatrzymaliśmy się przy zalesionej wąskiej drodze. Dominik kazał mi przesiąść się na tył razem z nim, a Paweł usiadł z przodu. Miał spory samochód, co pozwalało na wygodne ułożenie się w kabinie. Od razu po wejściu na drugi rząd siedzeń oparł się o drzwi, ściągnął swoje spodnie i bokserki i kazał brać się do roboty. Kutasa miał trochę mniejszego niż Paweł, dalej jednak był sporych rozmiarów. Skręcał lekko w lewą stronę i miał zgrubienie w połowie jego długości. Bez zastanowienia zabrałam się do roboty. Przy Pawle chce być bardziej romantyczna. Tutaj zaś czułam się jak dziwka, więc od razu zaczęłam ostro mu obciagać. Paweł patrzył na nas z przodu i widziałam, że nagrywa, co robię. Ja natomiast się tym nie przejęłam i robiłam swoją robotę najlepiej jak umiałam. Ślina ciekła mi po kącikach ust, cały jego kutas i jaja były już nią pokryte. Gdy niedomagałam z oddechem, wyciągałam go z buzi i waląc ręką biłam się nim w policzek. W drugim etapie tego aktu Dominik przejął inicjatywę. Chwycił moje włosy i to on zaczął dyktować tempo. Całkowicie mu w tym uległam i walczyłam tylko o złapanie oddechu. Dominik musiał być bardzo nakręcony, bo po zaledwie 2 minutach takiej zabawy zalał mi buzię swoim nasieniem. Pokazałam do kamery swoją zdobycz, a następnie ją połknęłam. D: Miałeś rację Paweł, ta laska jest szalona. P: Mówiłem, ale jest moja – mówiąc to zaśmiał się. Dominik wrócił za kierownicę a Paweł usiadł obok mnie. Trochę mnie to zmęczyło, więc wtuliłam się w Pawła i czekałam aż dojedziemy do hotelu. To był dopiero pierwszy dzień z trzech, zastanawiam się, co będzie dalej… CDN

Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!

Fallan Maxim

Comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *