Już za trzy dni w akademiku urządzamy nocną halloweenową imprezę. Będzie nas około piętnastu osób. Poza standardową zabawą robimy konkurs na to, kto najlepiej wystraszy resztę grupy. Nie mam absolutnie żadnego pojęcia, czym mógłbym ich wystraszyć. Rozważałem kilka słabych opcji, ale to nic dobrego ani oryginalnego. Jestem zdesperowany. Nie wiem… zero, pustka. Może po prostu ściągnę majty i stanę na golasa. Wiem, dziecinada i żenua, ale muszę przecież cokolwiek zrobić. Będzie tam kilka niezłych lasek. Z jednej strony skompromituję się totalnie, ale z drugiej – jakaś część mnie czuje dziką ochotę, aby to zrobić. Czy to ma sens? Żadnego!
Ten dziecinnie obciachowy pomysł przysłonił mi myślenie o czymkolwiek innym. Zacząłem snuć różne fantazje, rozważać obawy, oglądać swoje ciało. Spalę się tam, ale to jedyna okazja zaszaleć. Pięć fajnych lasek i dziewięciu gostków. Sporo ludzi. Karol i Jacek są mi obojętni. Mało ich znam. Nawet nie wiem, czy się lubimy. Tomek również nie jest ciekawym człowiekiem. Jajcarz Adam. Nie wstydzę się stanąć z nim oko w oko nago. Norbert jest wręcz brzydki i nieciekawy. Drugi Tomek, to milczek i odludek. Za to Łukasz, Grzesiek oraz Michał to modele. Zawsze trzymają się razem. Z nimi może być trochę dziwnie i pewnie poczuję zażenowanie. Nie będę na nich patrzył. Kij z chłopakami. Dziwniej będzie stanąć nago przed dziewczynami. Poza Arletą, która w ogóle mnie nie obchodzi, oraz mężatką Anką o 4 lata starszą, pozostałe są urocze. Magdę nieraz wyobrażałem sobie nago, a los chce, żeby to ona zobaczyła nago mnie. Pewnie mi stanie na jej widok. Będzie dosyć niezręcznie. Aśka bardzo mi się podoba i będzie mi dziwnie obnażyć wszystko przed jej błękitnymi oczyma. Najgorzej przeżyję spotkanie z Gośką. Zawsze fantazjowałem o naszym wspólnym seksie, ale onieśmiela mnie jej uroda. Po tym zdarzeniu pewnie mnie skreśli, bo obnażę wszystkie swoje atuty.
Nadszedł czas. Wymyśliłem sobie, że zaskoczę ich na samym początku. Wszyscy wejdą do pustego i ciemnego pokoju, włączą światło, a wtedy znienacka wyskoczę goły i krzyknę. Tandetne, ale na nic lepszego mnie nie stać. Już cały się gotuję z emocji. To bardzo zły pomysł. Zaraz będą, muszę się przygotować. Rozebrałem się do naga. Ostatnie spojrzenie na własne ciało zanim czternaścioro par oczu je ujrzy. Klata ok, fujarka spoko, torba pod nią też jest, jaka jest. Dziwnie się czuję. Może jednak powinienem oszczędzić sobie wstydu i zakryć fujarkę? W końcu czy wszyscy muszą zobaczyć, czym sikam? Czy to przyzwoite? I pewnie mi stanie, choć teraz kurczy się ze wstydu. No, ale muszę ją mieć na wierzchu żeby moja akcja miała sens. Trochę chamsko. Mam nadzieję, że zrozumieją. Nikogo nie chcę obrazić, a to przecież tylko ciało.
Nadchodzą! Mogę się jeszcze wycofać, ale nie chcę. Przykucnąłem za szafką w zupełnych ciemnościach. Słychać ich głosy, za sekundę tu wejdą. Serce mocno mi wali. Ale to stresujące. Żeby penis nie skurczył się z emocji, trochę się nim bawię. Totalny horror w halloweenowy wieczór.
Wchodzą! Włącza się światło. Są wszyscy! No to do dzieła! Wyskakuję i krzyczę coś w rodzaju “buuuUuuu!!!”. Dziewczyny pisnęły z przestraszenia, chłopaki też. Adrenalina buzuje. Stało się, stoję przed nimi nago. Ta chwila trwa niczym godzina. Zszokowani, zawstydzeni, zmieszani. Fujarka jeszcze jest spora, ale szybko się kurczy. Wszyscy na nią patrzą. Jest dziwnie. Spojrzałem na każdą osobę w pokoju jakbym nawiązywał z nimi coś w rodzaju jednostronnego emocjonalnego obcowania. Ja i Karol: czułem zażenowanie. Ja i Jacek: sądziłem, że będzie łatwiej, ale jednak zawstydziłem się. Ja i Tomek: obojętność. Ja i Adam: zaskakująca obojętność. Ja i drugi Tomek: nie wiem, dlaczego, ale czułem nad nim nieuzasadnioną wyższość. Ja i Norbert: sam nie wiem, nic miłego. Ja i Łukasz: poczułem nieśmiałość, jakbym coś stracił w jego oczach. Spokojnie koleś, to przecież tylko moja sikawa, którą sikam, nic więcej. Ja i Grzesiek: podobało mi się. Ja i Michał: również w dziwny i nieoczekiwany sposób podniecało mnie to. Ja i Arleta: to dziwne, ale zero emocji, choć to przecież dziewczyna. No może ogólny wstyd za to niegentelmeńskie zachowanie. Ja i Anka: chyba się jej spodobałem? Ja i Magda: żałuję, że mnie widzi, jestem totalnie onieśmielony za tak dalekie posunięcie bez wzajemności. Pewnie będzie mnie obgadywać. Ja i Asia: oj żałuję. Wstydzę się jak cholera. Mogłem jednak zakryć fujarkę przed jej uroczym wzrokiem. Teraz czuję się na przegranej pozycji, wszystkie karty odkryłem. Cóż, już za późno na cokolwiek. Ja i Gośka: palę się. Zawstydza mnie bycie przy niej nago, bo czemu ma oglądać moje krocze, a jednocześnie bardzo mnie to kręci.
Po tych kilku sekundach intensywnych doznać, szybko uciekłem się ubrać. Tam musiałem sobie ulżyć, aby spuścić wszystkie emocje i normalnie wyjść do nich. Chwilę sobie przetrawiłem wszystko i zaraz wyszedłem. Z lekką nieśmiałością i zażenowaniem powiedziałem, że to był mój numer na wystraszenie ich.
Leave a Reply