Dawno, dawno temu…w królestwie Arendelle żyły dwie siostry – Elsa i Anna. Elsa, starsza, miała platynowe, niemal białe włosy upięte w warkocz, bladą cerę i lodowoniebieskie oczy. Miała jędrne piersi, krągły tyłek oraz piękną, gładką cipkę. Anna była młodsza, pełna energii, miała rude włosy, piegowatą twarz i błyszczące, zielone oczy pełne życia. Jej piersi były odrobinę mniejsze od tych siostry. Za to miała jędrniejszy tyłek, a jej cipkę pokrywały małe włoski.
Elsa miała tajemnicę – urodziła się z magiczną mocą tworzenia lodu i śniegu. Dziewczyny były nierozłączne. Razem często spędzały noce w jednym łóżku. Zabawiały się ze sobą. Dotykały po swoich nagich ciałach. Całowały się wszędzie czując wzajemną bliskość. Aż do pewnej nocy. Była ona taka sama jak każde poprzednie. Anna leżała razem z Elsą na jej łóżku. Obie były całkiem nagie.
– Oh Elso…
– Oh Anno…
Jęczały razem z przyjemności. Anna zaczęła ją dotykać i ssać po piersi. Zaczęła ją całować od piersi przechodząc do jej cipki. Elsa cicho sapała. Podobały jej się pieszczoty siostry. Anna zaczęła ją lizać po cipce. Wkładała język do środka i masowała palcami. Elsie podobało się to i zaczęła sama dotykać się po piersiach.
– Och…oooogghh… – jęczała Elsa.
W końcu Anna przerwała pieszczoty.
– Podoba ci się?
Elsa wtedy przysunęła się do Anny i ją pocałowała. Czuła w swoich ustach smak swojej cipki. Położyła Annę na plecach. Sama zaczęła ją całować po piersiach i schodziła na dół prosto do jej cipki. Rozchyliła jej nogi i również zaczęła ją ssać. Anna zaczęła jęczeć.
– Ooogghh…
Elsa nic nie mówiła tylko lizała ją dalej. Sama sprawiała sobie przyjemność. Anna masowała się po jędrnych piersiach.
– Aaach…o tak… – jęczała.
Anna nie wytrzymywała. Odsunęła się od Elsy i siostry znowu zmieniły się miejscami. Elsa leżała na łóżku z rozchylonymi nogami. Anna szybko dorwała się ustami do jej krocza. Zaczęła ją lizać i ssać po łechtaczce. Robiła to szybko i mocno z nadmiaru ekscytacji. Elsa nie mogła wytrzymać. Nie spodziewała się takuej rozkoszy. Anna miała szybkie ruchy. Elsa nie mogła się kontrolować.
– Anna…oooghhh…zwolnij trochę…
Lecz siostra jej nie słuchała i dalej szybko pieściła ją językiem. Elsa miała problem z kontrolowaniem mocy. Zaczęła zamrażać swoje łóżko. Głośno krzyczała z przyjemności. Nie potrafiła się opanować. Próbowała odsunąć głowę siostry od jej cipki.
– Anna…dość…ja…
Jednak mocno ją docisnęła do siebie, sprawiając że doszła w ustach siostry. Jednak też Elsa przypadkowo zraniła Annę swoją magią w głowę. Anna odsunęła się od Elsy upadając na łóżko.
– Anna! Obudź się! – płakała przerażona Elsa, trzymając nieprzytomną siostrę.
Ich rodzice, król i królowa zabrali dziewczynki do trolli. Najstarszy z trolli, uzdrowił Annę, ale musiał usunąć jej wspomnienia o magii siostry, a także o wspólnych chwilach z nią spędzonych. Od tej chwili Anna nie będzie pamiętać ich wspólnych zabaw.
– Moc może być piękna, ale też niebezpieczna. Elsa musi nauczyć się kontrolować swój dar. Strach będzie jej wrogiem.
Od tego dnia rodzice izolowali Elsę. Nosiła grube, skórzane rękawiczki, by ukryć swoją moc.
Elsa zamknęła się w swoim pokoju, odcinając się od Anny. Anna przychodziła do niej aby spędzić razem czas, ale Elsa zawsze ją zbywała, ze smutkiem. Musiała tłumić uczucie do Anny, aż w końcu całkiem je zapomniała.
Lata mijały. Rodzice dziewczyn zginęli w katastrofie na morzu, a siostry zostały same. Gdy Elsa osiągnęła pełnoletność, miała zostać koronowana na królową Arendelle. Anna, teraz dorosła młoda kobieta w zielonej sukni koronacyjnej, nie mogła się doczekać otwarcia zamkowych bram.
Podczas uroczystości Anna poznała przystojnego księcia Hansa z Wysp Południowych. Był to wysoki mężczyzna o brązowych włosach, zielonych oczach i czarującym uśmiechu, ubrany w elegancki bordowy mundur.
– Księżniczko Anno, to zaszczyt móc cię poznać. – ukłonił się szarmancko.
– Mnie również jest miło. – uśmiechnęła się radośnie.
Czas do koronacji Elsy mijał, a Anna spędzała miło czas z księciem Hansem. Oboje zbliżali się do siebie. Anna czuła że Hans to jej prawdziwa miłość. Razem udali się w ustronne miejsce z dala od zamku i innych ludzi. Hans zaczął namiętnie całować się z Anną. Ona była gotowa aby rozebrać się przed nim.
Rozebrała się do naga. Pokazała swoje zgrabne piersi, jędrny tyłek oraz cipkę z małymi włoskami. Zaczęła się z nim całować. Ten pocałunkami zszedł na jej piersi. Zaczął je ssać i lizać. Dziewczynie bardzo się to podobało. Chciała więcej. Odczuwała niezwykłą przyjemność. Zapragnęła spróbować jego fiuta, którego widziała przez spodnie. Uklęknęła przed Hansem i zdjęła mu spodnie. Jej oczom ukazał się duży kutas. Była pod wrażeniem. Zaczęła go ssać. Brała go w całości do ust oraz pieściła dookoła. Hans miał niezwykłe odczucia. Po pewnym czasie, dziewczyna położyła się i rozłożyła nogi, a ten zaczął lizać jej cipkę. Ssał jej łechtaczkę oraz wkładał język do środka.
– Ooogghh…o tak… – jęczała Anna.
Wszedł w nią swoim kutasem i zaczął się poruszać coraz szybciej i szybciej. Anna nie mogła wytrzymać. W międzyczasie Hans też lizał jej piersi. Były takie miękkie i jędrne. Wchodził w nią coraz szybciej. Anna zaciskała nogi na jego biodrach. Krzyczała i jęczała. Po czasie odsunęli się od siebie, a Hans położył się na plecach. Anna okrakiem usiadła na jego kutasie. Skakała na nim w górę i w dół. Kutas Hansa dobijał do samego końca. W końcu osiągnął spełnienie i wypełnił ją od środka. Anna tak samo doszła i zadrżała z wrażenia. Gdy z niego zeszła, z jej cipki wypływało jego nasienie. Niedługo potem Hans oświadczył się Annie. Ta bez wahania przyjęła oświadczyny. Jakiś czas później Anna wraz z Hansem udała się do siostry na zamku, ogłosić swoje zaręczyny. Elsa była tym oburzona. Nie tylko z faktu że Anna chce być z kimś kogo znała jeden dzień, ale też z faktu że brakowało jej siostry i wspólnych zabaw.
– To prawdziwa miłość! Elso, wychodzimy za mąż!
– Za mąż? Anno, dopiero go poznałaś! Nie zgodzę się na to. – Elsa była zszokowana.
– Ale ja go kocham.
– Co ty wiesz o miłości…
– A co ty możesz wiedzieć o prawdziwej miłości? – odparowała Anna ze złością.
W gniewie Elsa straciła kontrolę nad swoją mocą. Lód wystrzeliwał z jej rąk, a goście krzyknęli z przerażenia.
– Wiedziałam, że jest w niej coś złego!To wiedźma! – szeptali ludzie.
– Zostawcie mnie w spokoju! – krzyknęła Elsa i uciekła z zamku, biegnąc w góry.
Nie zdając sobie sprawy, sprowadziła na Arendelle wieczną zimę. W górach, czując się w końcu wolna, stworzyła sobie lśniący pałac z lodu. Jej strój zmienił się w błyszczącą, błękitną suknie ozdobioną kryształkami lodu, a włosy upuściła swobodnie.
Anna, zaniepokojona, postanowiła odnaleźć siostrę. Wsiadła na konia i pojechała w góry, zostawiając Hansa na straży królestwa. W lesie jej koń się przestraszył i uciekł. Anna, drżąca z zimna w przemoczonej sukni, dotarła do małego sklepu. Prowadził go miły góral. Po chwili do sklepu wszedł pewien człowiek. Nazywał się Kristoff.
Był góralem o blond włosach. Zawsze miał przy sobie swojego najlepszego przyjaciela, renifera Svena. Gdy Kristoff odpoczywał w szopie, przyszła do niego Anna
– Potrzebuję twojej pomocy, żeby dostać się na Północną Górę. – powiedziała Anna.
– To nie jest dobry pomysł. Tam jest straszny zimowy huragan.
– Zapłacę ci! – nalegała Anna.
– Nie wiem czy masz tyle…
– Zrobię co należy.
Anna wtedy podeszła do Kristoffa. Opuściła jego spodnie, a jej oczom pokazał się jego kutas. Był duży i nabrzmiały. Złapała jego penisa i zaczęła poruszać po nim ręką. Kristoffowi zaczynało się to podabać. Anna pochyliła się i zaczęła mu obciągać. Po chwili poruszała już głową w górę i w dół. Trzymał jej głowę, lekko dociskając ją do kutasa.
Nagle wyciągnęła go z chlustem.
– Wow dziewczyno…
– To nie koniec.
Anna zdjęła swoje majtki i podwinęła spódnicę. Przeszła na siano i wypięła tyłek w jego stronę.
– No dalej. Skończmy to szybko.
Kristoff jednak kucnął za nią i zaczął lizać jej cipkę. Trzymał jedną ręką jej tyłek.
– Ooohh…
Jego język coraz bardziej zagłębiał się w jej pochwie. Jego język poruszał się wzdłuż jej cipki. Anna jęknęła przeciągle.
– Oooooogghhhh….
Wtedy ustał za nią i wsadził fiuta do pochwy. Potem pchnął do końca. Zaczął poruszać się w niej od tyłu. Miała tyłek wypięty do góry. Mocno ją posuwał. Anna głośno jęczała. Odczuwała jego pchnięcia. Po czasie położyli się na boku. Jedną ręką trzymał jej nogę w górze. Jego kutas szybko wchodził do jej cipki.
– Ooggghhh…o tak…
Mocno ją posuwał, powodując jej głośne jęki. Po jakimś czasie Kristoff wziął jej nogi na barki. Zaczął ponownie się w niej posuwać. Jego kutas wchodził w całości do jej cipki. Następnie to Anna przewróciła Kristoffa na plecy i usiadła na nim okrakiem. Włożyła kutasa do środka cipki. Jęknęła przeciągle, czując jak ją wypełnia. Zaczęła na nim skakać za każdym razem bardziej wprowadzając go do swojej pochwy. Było jej niesamowicie dobrze.
W końcu zaczęła się cała trząść, aż głośno jęknęła. Osiągnęła swoje spełnienie. Po jakimś czasie i Kristoff osiągnął spełnienie strzelając nasieniem do środka jej pochwy.
Po chwili zeszła z niego i położyła się obok.
– To zawarliśmy umowę?
– Tak…jasne…
Po czym ruszyli razem na Północną Górę.
Podczas podróży poznali Olafa. Wesołego bałwana który marzył o doświadczeniu lata. Anna zauważyła że stworzyła go Elsa. W końcu razem dotarli do lodowego pałacu. Anna postanowiła wejść sama, aby rozmówić się z siostrą.
W lodowym pałacu Anna próbowała przekonać Elsę do powrotu.
– Anno, nie możesz tu być. Mogę cię skrzywdzić! – mówiła Elsa.
– To tylko odwołaj zimę! – błagała Anna.
– Nie potrafię! Nie wiem jak! – krzyczała rozpaczliwie Elsa.
– Elso, wróć razem ze mną. Wszystko może być tak jak dawniej.
– Nic nie będzie jak dawniej. Mogę zrobić krzywdę. Zresztą nikt nie chce królowej z tą przeklętą mocą.
– Ja ciebie chcę.
Anna podeszła do siostry i obdarzyła ją pocałunkiem. Elsa chciała ją odsunąć, lecz w końcu odwzajemniła pocałunek. Tak bardzo tego pragnęła w głębi serca. Pragnęła poczuć usta Anny. Jej siostra przechodziła niżej. Całowała jej szyję, przechodząc na obojczyk. W końcu dotarła do jej piersi. Zaczęła je ssać i pieścić.
– Ohhh… Anno…
Anna nie przestawała. Jedną ręką dostała się pod jej sukienkę. Przez majtki czuła jaka jest wilgotna. W końcu włożyła rękę pod bieliznę siostry. Zaczęła poruszać się po jej cipce. Wkładała palce do środka. Elsa jęczała z przyjemności. Podobało jej się to uczucie. Anna nie przestawała lizać jej po piersiach. W końcu jednak uklęknęła przed siostrą. Odsunęła jej suknie oraz materiał majtek i zaczęła ją lizać po cipce.
– Oooogghh…Anna…
– Bardzo cię pragnę Elso.
Anna całowała i ssała jej cipkę. Wkładała język do środka, czując jej soczki. Łapała ją za pośladki ściskając je. Elsa czuła niezwykłą przyjemność. Oddała się jej całkowicie. Anna w końcu wstała i znów całowała siostrę w usta. Elsa czuła smak soczków ze swojej cipki. Kiedy Anna schodziła na szyję, próbowała się opamiętać.
– Nie Anna… tak nie możemy.
– Proszę cię Elsa. Wiem że tego chcesz.
– Nie… Odsuń się Anna!
Wtedy Elsa odepchnęła Annę rękoma. Przypadkowo ugodziła ją w serce swoją magią. Anna widząc że siostra jej nie chce odeszła od niej. Jednak lodowy promień Elsy, trafił Annę prosto w pierś, a jej rude włosy zaczęły blednąć.
Kristoff zabrał Annę do trolli. Stary troll zbadał ją swoją kamienną ręką.
– Została uderzona w serce. To znacznie gorsze niż w głowę. Tylko akt prawdziwej miłości może ją uratować.
– Prawdziwa miłość. – wykrzyknął Olaf. – Hans cię uratuje!
Tymczasem Hans przyprowadził ludzi, by pojmać Elsę. W pałacu wybuchła walka, a Elsa została uwięziona w zamku Arendelle. Jej ręce zakuto w kajdany, a ona siedziała w celi, załamana.
Anna, coraz bardziej zamarznięta dotarła do Hansa. Jej skóra stawała się sina, a włosy białe. Szybko razem z Hansem weszła do swojej komnaty. Szybko zdjęła swoje ubrania, ukazując mu się całkiem naga.
– Hans… szybko…weź mnie… tylko ty możesz mnie uratować. – wyszeptała.
– Ale o co chodzi Anno?
– Akt prawdziwej miłości może stopić lód w moim sercu. Chodź tutaj Hans.
Wtedy Anna przybliżyła się do Hansa. Ten uśmiechnął się i zaczął spełniać jej prośbę. Zaczął od pieszczenia jej piersi. Jego język zaczął krążyć wokół sutków tak, że odczuwała ogromną rozkosz.
Następnie Hans klęknął przed nią i wsunął swój język do jej pochwy. Jego język docierał wszędzie.
W końcu złapał ją za tyłek i posadził na łóżku. Rozchylił jej nogi ukazując sobie jej piękną cipkę. Hans wtedy zdjął swoje spodnie. Anna zagryzła wargę widząc jego sporych rozmiarów fiuta.
Hans złapał ją za nogi, a później wszedł w nią tak, że zakrzyczała z rozkoszy.
– Oooooggghhh… – jękneła.
Wchodził w nią jak najgłębiej. Jego fiut wchodził od razu do samego końca. Anna czuła go na końcu pochwy. Ich ciała odbijały się od siebie. Anna objęła nogami jego biodra, by poczuć go jeszcze mocniej.
Po jakimś czasie Hans wyszedł z niej, a następnie odwrócił ją tyłem i znów wszedł. Ponownie Anna krzyknęła z rozkoszy. Posuwał ją tak mocno, aż poczuła, jak osiąga spełnienie w środku jej cipki. Wyszedł z niej, nie dając Annie spełnienia.
Odsunął się od niej, a jego czarujący uśmiech zmienił się w okrutny grymas.
– Och, Anno. Gdyby tylko ktoś tu cię kochał.
– Hans, co ty…
– Od początku chciałem tylko wykorzystać ciebie i twoją siostrę, aby w końcu rządzić Arendelle.
– Nie… – Anna osunęła się na podłogę, nie mogąc w to uwierzyć.
Hans zostawił ją samą i poszedł zabić Elsę, która właśnie uciekła z więzienia. Kristoff, który zdał sobie sprawę, że kocha Annę, pędził z powrotem, by ją uratować. Na zamarzniętym fiordrze Hans podniósł miecz nad bezbronną Elsą.
– Twoja siostra nie żyje przez ciebie! – krzyczał.
Ale Anna, zebrawszy ostatnie siły, rzuciła się między nich. W momencie gdy Hans opuścił miecz, Anna zamieniła się w lodową rzeźbę. Miecz uderzył w jej lodowe ramię i pękł.
– Anna! Nie! – krzyczała Elsa, obejmując zamarzniętą siostrę i płacząc. W końcu też pocałowała jej lodowe usta.
Nagle Anna zaczęła się rozmrażać. Odczuła prawdziwą miłość od jej siostry Elsy.
– Elso. – wyszeptała Anna, wracając do życia.
– Miłość. powiedziała Elsa, zrozumiawszy w końcu. – To miłość jest rozwiązaniem!
Wtedy namiętnie pocałowała się z Anną. W ich pocałunku było tyle uczuć od dawna skrywanych przez Elsę które teraz się ujawniły.
Elsa skoncentrowała swoje uczucia i stopniowo odwołała zimę. Śnieg znikał, a słońce znów zabłysło nad Arendelle. Elsa nauczyła się kontrolować swoją moc przez miłość, nie strach.
Hans został wygnany. Olaf dostał własną małą chmurę śnieżną nad głową, żeby nie topniał w lecie. Kristoff został królewskim dostawcą lodu. Jego uczucia do Anny były odwzajemnione. Elsa i Anna żyły już razem w miłości, a nie strachu.
Gdy Anna i Elsa były razem w pokoju, leżąc na łóżku, całkiem nagie, cieszyły się swoją bliskością.
– Tęskniłam za tobą, Elsa.
– Ja za tobą też, siostrzyczko.
Wzajemnie się całowały i pieściły po ciałach. Elsa wtedy położyła się na plecach, rozchylając nogi. Anna zeszła niżej, jej usta były na wysokości cipki.
Zaczęła ssać i lizać jej cipkę. Anna sprawiała jej dużą przyjemność. Dotykała ją paluszkami i przyssała się do łechtaczki. Następnie zamieniły się miejscami i Anna rozchyliła nogi. Elsa teraz jej lizała cipkę. Była bardzo gładka, bardzo miękka i delikatna. Miała urocze rude włoski. Anna odczuła dużą przyjemność.
– Oohhhh…
Razem sobie nawzajem dogadzały.
W końcu Elsa usiadła okrakiem nad twarzą siostry. Pochyliła się też nad jej cipką. Razem lizały swoje cipki, doprowadzając się do obłędu. Zarówno Anna jak i Elsa bardzo to przeżywały. Ssały delikatnie. Było im bardzo dobrze. Oboje głośno jęczały. Po jakimś czasie Elsa przeszła, aby stykać się z cipkami z Anną. Poruszały miednicami do przodu i do tyłu, powodując, że cipki ocierały się o siebie.
– Aaaaaaaagggghhh…
– Oooooohhhh…
Jęczały nawzajem. W końcu nie wytrzymały i razem doszły doprowadzając się do spełnienia. Normowały swój oddech, gdy nagle spostrzegli ruch przy drzwiach. Wiedziały już o co chodzi i uśmiechnęły się do siebie.
– Możesz wejść Kristoff. – zawołała Anna.
Kristoff wtedy niepewnie wszedł do komnaty. W jego spodniach widać było spore wybrzuszenie.
– Wybaczcie nie chciałem was podglądać, ale…
– Nie musisz się tłumaczyć. – powiedziała Elsa. – Powinnam się odwdzięczyć za to jak pomogłeś mojej siostrze. Może dołączy do nas, co ty na to Anna?
Anna uśmiechnęła się szeroko.
– Tak. Zdecydowanie tak.
– Świetnie. – powiedziała Elsa.
Wtedy razem z Anną podeszły do Kristoffa. Anna pocałowała się z nim namiętnie, a zaraz potem pocałował Elsę. Obie uklęknęły naprzeciwko niego i zdjęły mu spodnie. Ukazał im się duży kutas.
Anna wzięła jego kutasa i zaczęła go ssać. Elsa robiła to samo i oblizywała go po całości. Po czasie jedna ssała fiuta, a druga lizała go po jądrach, co mu się to bardzo podobało. Po jakimś czasie Kristoff położył się na łóżko, a Anna, jako pierwsza usiadła na jego kutasie.
– Och…jaki on jest duży… – powiedziała i zaczęła go ujeżdżać.
W tym czasie Elsa przeszła do jego twarzy, przystawiając cipkę. Kristoff zaczął ją tam lizać. Czuła ogromne podniecenie.
– Oooogghhh… – jęczała Elsa.
Anna poruszała się na kutasie w górę i w dół, a ten wypełniał ją do końca. Już nie mogła wytrzymać. Po jakimś czasie zamieniła się z Anną miejscami. Elsa usiadła okrakiem nad fiutem Kristoffa, a Anna przystawiła cipkę do jego twarzy. Ten zaczął ją tak samo lizać i pieścić rękami.
– O raju…ooooggghh… – jęczała Anna.
– O tak…ooogghh… – jęczała Elsa, która poskakiwała na kutasie Kristoffa.
Obie siostry były już bardzo blisko spełnienia. Kristoff też już był blisko, o czym poinformował siostry. Te szybko znalazły się obok jego kutasa, po czym ten wystrzelił swoje nasienie prosto na ich twarze. Anna i Elsa zlizały z siebie nawzajem jego nasienie. Kiedy wszyscy doszli do siebie, Kristoff opuścił komnatę Elsy, czule całując Annę. Obie siostry leżały nago, przytulone do siebie.
– Już zawsze będziemy razem, Elsa.
– Już zawsze, Anna.
Wszystko już było dobrze. Anna i Elsa obudziły w sobie miłość. Teraz powróciły ich wzajemne zabawy jak kiedyś. Nawet Kristoff był u nich częstym gościem. Obie siostry były szczęśliwe, że miały siebie nawzajem.
Anna i Elsa żyły długo i szczęśliwie.
Koniec
Podoba się opowiadanie? Podziel się z innymi!
Parodia znanej bajki Disneya Kraina Lodu.
Leave a Reply